Pamiętam jak zobaczyłam go po raz pierwszy...
wciśnięty w najciemniejszy kąt kuchennej szafki.
Nie zrobił na mnie wrażenia.
Minęło kilkanaście lat i zobaczyłam go znowu... zobaczyłam i przepadłam!
Jak to możliwe, że tyle czasu musiało minąć, bym odkryłam jego piękno??? No cóż, czasem do pewnych rzeczy trzeba dorosnąć :)
Porcelanowy serwis kawowy ( bo o nim mowa) podarowała mojemu mężowi jego Mama ( niestety nie dane było mi Jej poznać) - tym większą więć wartość posiada.
Dobrze, że wreszcie to zrozumiałam :D
Teraz cieszę się jego pięknem na codzień!
Przy porannej kawie...
Znalazłam dla niego miejsce na kuchennej półeczce, by cieszył moje oczy
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i witam nowych Gości!!! Bardzo się cieszę z Waszej obecności!!!