Wszystko dzieje się jak w zwolnionym tempie, dekoracje pomalutku pojawiają się to tu, to tam, choinka już kupiona, ale czeka grzecznie pod wiatą na wigilijny poranek, jeszcze trochę sprzątania, pakowania prezentów, pieczenia i gotowania... chyba zdążę
A jaku Was? Wszystko gotowe? Jest moc? :D
Pozdrawiam Was cieplutko, choć mam wątpliwości, że jeszcze tu zaglądacie :)Zostawiam kilka fotek mojej jadalni, bo po kilku miesiącach doczekałam się na moje wymarzone krzesełka :D