Obserwatorzy

wtorek, 7 czerwca 2011

Stare krzesło...

 znalezione w piwnicy miał spotkać smutny koniec w piecu, ale na szczęście zdążyłam je uratować. Potem było szorowanie, szlifowanie i szukanie pomysłu na nowy look.
Najpierw chciałam je pomalować na biało, ale w trakcie szukania inspiracji na blogach - zakochałam się w turkusie i zamarzyłam sobie o  krześle w tym kolorze. nie chciałam jednak jednolitego koloru i zaczęła,m kombinować z przecieraniem różnych kolorów. I tak najpierw był szary, potem morski błękit, turkus, rozbielony turkus i niezliczone przecierki. Ale efekt końcowy wyszedł na plus.






I jeszcze kilka fotek z podusią ubraną w śliczną, patchworkową poszeweczkę wyszperaną na ciuchach :))
A co Wy sądzicie o nowym wyglądzie starego krzesła?
Pozdrawiam Was i dziękuję za Wasze cenne uwagi i miłe komentarze! Przypominam też o moim CANDY, na które serdecznie zapraszam:)

8 komentarzy:

  1. Świetnie wyszło to krzesło, a z podusią wygląda jeszcze lepiej! Lakierowałaś tylko akrylem, czy czyś jeszcze na koniec? Ja robię stolik Młodej i właśnie się zastanawiam nad tym :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie usiądę :-) Świetny kolor

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie wyszło to krzesło, dobrze że je uratowałaś :) a poducha cudna, dobrze wygląda ten zestaw :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Krzesełko wyszło uroczo!Śliczne jest!Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też miałaś cierpliwość. Okazuje się że było warto, a krzesło zyskało długowieczność!

    OdpowiedzUsuń
  6. Brydziu, mi również ostatnio chodzi turkus po głowie. Podobnie widzę wszędzie, że większość dziewczyn wybiera białe, ja jednak lubię bardziej ciepłe odcienie drzewa, beże, brązy. Element turkusowy też mi się marzy, to taki wesoły kolor!
    Ale jeszcze chodzi za mną groszkowa zieleń i pudrowy róż... nie mogę się zdecydować.
    Twoje krzesełko dopiero teraz wygląda! Super renowacja!

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja mam stare krzesło jeszcze po poprzednich właścicielach mojego gniazdka tylko pomalowane na biało olejną farbą (zaznaczam, że nie ja mu to zrobiłam tylko poprzedni właściciele) i tak szkoda mi go wyrzucić i kombinuje co z nim zrobić:) Kiedyś na pewno tak znienacka coś mi do głowy wpadnie i krzesło zyska nowy image:)
    A na wymiankę to ja bardzo chętnie...:)

    OdpowiedzUsuń
  8. co sądzicie??? nowy look jest doskonały! i aż wierzyć się nie chce co mogą uczynić zdolne łapki:)

    OdpowiedzUsuń