-Mamo, uszyj mi królika - powiedziała Kosia
-nie wiem, czy potrafię.. ale spróbuję :)
To było jeszcze w październiku, ale jakoś mi umknęło i chyba dobrze, bo przynajmniej mogę pokazać Wam coś nowego. Póki co, jestem teraz mamą na 24-godzinnym etacie i robótkowo nic się u mnie nie dzieje ( choć już tęsknię, żeby co zmajstrować :D )
Gdzieś w sieci wynalazłam wykrój i z mozołem uszyłam pannę Klarę :)
Proszę o wyrozumiałość;)
A w imieniu swoim i Frania chcę podziękować za wszystkie cudowne słowa, które zostawiłyście pod poprzednim postem!!!
Piękna ta Panna Klara !
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego dla Ciebie i dla maluszka ;)
Pozdrawiam,
Mika
Dziękuję :D
UsuńUroczy Franek. Kocham się w malutkich dzieciach, ktore maja rekawiczki na łapkach. Wyglądają tam cudnie! Rozumiem, co czujesz mówiąc "Póki co, jestem teraz mamą na 24-godzinnym etacie i robótkowo nic się u mnie nie dzieje ( choć już tęsknię, żeby co zmajstrować :D )". Sama jestem mamą 11 miesięcznej Majeczki, która jest tak żywa, że nie mam prawie czasu na swoją pasję. Pierw ogarnięcie wszystkiego żeby było i przy dziecku i w domu, obiad dla narzeczonego, poprane, posprzatane, a potem nagle sie okazuje, że dziecko jest już tak duże, że nie można go spuścić z oka ani na sekundę. Dużo wytrawałości Ci życzę !
OdpowiedzUsuńDzięki :) Jest dokładnie tak, jak piszesz, a poza tym mam jeszcze dwoje starszych dzieciaków, którym też mama się należy :D
UsuńFranio cudniasty!! Takie maleńkie wielkie szczeście! A co do kroliczka to jest swietny!:) pozdrawiam niebiesko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Yolciu :)
UsuńO rany, cudne zdjęcie!
OdpowiedzUsuńBuczeć będę, czy coś...
Córeczka jak widzę jest najlepszym inspiratorem :). Królisia i serduszko, poduchy...pięknie dekorujesz jej pokoik :*.
Królisia przesłodka bo w różowej sukience ale Franio jest najsłodszy pod słońcem. 100.000.000 ciumasów od cioci Ani dla Was obojga i dla córci też.
OdpowiedzUsuńPanna Klara jest przeurocza :)
OdpowiedzUsuńJest przeurocza ,ja też ostatnio dla córci królika zrobiłam pierwszy raz :) I też chyba wyszedł nieźle .A dzidziuś kochany ,aż miło popatrzeć na takie maleństwo bo mój urwis ma już 16 miesięcy i dopiero trudno za nim nadążyć!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo zimowo !
Coraz bardziej ciągnie mnie do tych tildowych królików... Franuś Ci pozwolił na szycie?
OdpowiedzUsuńPiękna jest Klara:)
OdpowiedzUsuńPanna Klara śliczna! Franuś słodziutki bobasek!!!Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKlara cudna, niestety nie dana jest mi umiejętność szycia, zazdroszczę...Jak życie z nowym członkiem rodziny..jest cudny...
OdpowiedzUsuńklarcia cudna...ale co tam ona!!!!Franek to dopiero klasa:)))))))))))))
OdpowiedzUsuńGratuluję raz jeszcze!! TRzeci bo basek to radość niepojęta, wiem coś o tym
OdpowiedzUsuń;-) A starszaki na pewno pomogą:-)
Królicia urocza!