Pochowałam wreszcie kwieciste zasłony i poszewki :) Przyszedł czas długich, jesiennych wieczorów w towarzystwie tak lubianej ostatnio przeze mnie szarości... Zasłony i poszewki w biało - szare paski (Dekoria )i nowa lampa ( Ikea).
Żeby nie było całkiem szaro zostawiłam jeszcze na chwileczkę moje landryneczki :)
W kącie szaro - białe kule, które wieczorami wprowadzają przyjemny klimacik.
Wkrótce pojawi się kilka nowości w salonie...
Pozdrawiam!!!
Żołędzie - tak mi się jakoś skojarzyło.
W tym roku białe i szare. Takie kolory są mi teraz bliskie...
Bardzo lubię je robić :) Znowu namówiła mnie do tego Piegowata, która ponownie będzie tworzyć żołędziowy kolaż.Dołączyłyście ?
W zeszłym roku było u mnie kolorowo - kto chce, może zerknąć tu
Pozdrawiam!!!
Witajcie!
Odkryłam niedawno sporo tańszą wersję zpagetti czyli Bobbiny ( znacie? )i zakupiłam kilka motków plus drewniane szydełko na próbę :) i muszę powiedzieć, że bobbinowanie bardzo mi się spodobało :D w dwa wieczory wydziergałam puf do pokoju Konstancji.
Mojej córci też się spodobało i z moją niewielką pomocą powstała torebka na tableta.
Franuś też miał wielką ochotę przyłączyć się do nas ale poprzestał tylko na plątaniu włóczki,ale od czegoś przecież trzeba zacząć ;)
Pozdrawiamy cieplutko!!!