Trochę szarośći
Pochowałam wreszcie kwieciste zasłony i poszewki :) Przyszedł czas długich, jesiennych wieczorów w towarzystwie tak lubianej ostatnio przeze mnie szarości... Zasłony i poszewki w biało - szare paski (Dekoria )i nowa lampa ( Ikea).
Żeby nie było całkiem szaro zostawiłam jeszcze na chwileczkę moje landryneczki :)
W kącie szaro - białe kule, które wieczorami wprowadzają przyjemny klimacik.
Wkrótce pojawi się kilka nowości w salonie...
Pozdrawiam!!!
Ślicznie u Ciebie, podobają mi się bardzo zasłony, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki! Są naprawdę ładne :)
Usuńpozdrawiam!
bardzo ładnie w szarościach:-)))
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńUwielbiam szarości i Ektorpy- moje marzenie:)
OdpowiedzUsuńmarzenia się spełniają :)))
UsuńRzeczywiście. Mam ektorpa:)
UsuńSpokojnie i dostojnie. Fajny ten akcent w postaci poduszek
OdpowiedzUsuńŚwietne różowe poduchy, no i ta szarość - mój ulubiony kolor
OdpowiedzUsuńTak jest spokojniej jak przystalo na pania jesien, pieknie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam