Bardzo lubię tę porę roku, chociaż czasem wkrada się melancholia...
Dziś na spacerze z moim pieskiem odkrywałam uroki takich jesiennych dni w mojej okolicy :)
Drzewo obrośnięte dzikim winem
nieczynna kładka nad Wisłokiem
I owoce jesieni...
Z takich jesiennych darów zrobiłam stroik na stół, który zgłaszam na wyzwanie w Kreatywnym Polu
" Plon niesiemy plon"
I tym jesiennym akcentem żegnam się dzisiaj z Wami :))
Dziękuję za wszystkie cudowne słowa pod ostatnim postem :))