Ostatnio na spacerze nazbierałam rumianków i uplotłam cudownie pachnący wianuszek.
To z pozoru taka skromna roślinka, a posiada tyle cudownych właściwości - koi nerwy, pomaga w leczeniu przeziębień i dolegliwości brzucha.
Leczy chore oczy i rany
I przede wszystkim pomaga w pielęgnacji urody :)
A kiedy mój wianuszek uschnie, to zaparzę sobie herbatki i wypiję Wasze zdrowie :D
Ciekawa jestem,czy też zbieracie i suszycie rumianek?
Pozdrawiamy!!!
suszymy, suszymy :)
OdpowiedzUsuńTo fajnie, że jest nas więcej :)
UsuńA ja ufam Herbapolowi :)
OdpowiedzUsuńTeż czasem korzystam :)
UsuńZbieram i suszę wszystko, co może przydać się zimą mojej rodzinie. Niech się schowają herbatki z papierków. Najlepsze swoje z czystych terenów. Pozdrawiam serdecznie Monika
OdpowiedzUsuńBezsprzecznie!!! Tylko wtedy mamy 100% pewność co do jakości :)
UsuńPozdrawiam!!!
piękne zdjęcia Brydziu!
OdpowiedzUsuńAguś... Wielkie dzięki!!! Buziole!
Usuńzdjecie cudne .. wianeczek jest pzresliczny pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło!!! Dziękuję :D
Usuńhej kochana:)
OdpowiedzUsuńo proszę i jest wianuszek:) super! chciałabym móc uzbierać, ale u mnie nigdzie go nie ma... śliczny ten wieniec! i wiesz co? straszliwie podoba mi się ta skrzynia na jednym ze zdjęć:)
jakbym Ciebie gdzieś widziała?;) haha
buziaki!
Ha... też jakbym Cię gdzieś widziała :D Zawsze mogę Ci trochę rumianków podrzucić z naszych bieszczadzkich łąk :)
Usuńbuziole!
Ja rumianek ukladam w polnych bukietach. Jeszcze nigdy nie suszyłam, może w tym roku jeszcze zrobię
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jola z "żyjąc z pasją"
Ususz koniecznie!
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Lubię zapach rumianku i herbatkę z niego. Sama jeszcze go nie suszyłam, może czas spróbować. Na zimę jak znalazł:)
OdpowiedzUsuńPewnie, że czas!!! Nie ma jak herbatka z własnoręcznie nazbieranych ruianków!!!
UsuńMasz szczęście, że koło Ciebie łąki do spacerów, bo u mnie niestety brak. Ta para na ostatnim zdjęciu jest cudowna ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana :)
UsuńTak, teren wokół idealny do spacerów- gdy jest za gorąco - wchodzimy do lasu, a temperatury przyjemniejsze - łazimy po łąkach :D
Niby niepozorna roślina a ile wdzięku dodaje przestrzeni:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńTo prawda!!! Pozdrawiam cieplutko!
UsuńCudnie romantycznie !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam A.Gałązka i zapraszam do siebie :)
Moje szydełkowanie i nie tylko
http://galazka-aga.blogspot.com/
Dziękuję Gałązko!!! I już biegnę w odwiedzinki :)
UsuńRumianki to w moich okolicach już niestety przeszłość; giną te dzikie kwiaty kiedyś mogłam robić bukiety teraz to niemożliwe bo tych kilka łodyżek żal zrywać.Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńMasz rację Brydziu, niestety w porównaniu z tym, co pamiętam z dzieciństwa - to marnie to wszystko wygląda :( Ludzie tak nieszczą przyrodę... jeśli nic się nie zmieni, to nasze wnuki będą rumianki i inne polne zioła znać tylko z książek :((
UsuńPozdrawiam!!!
Zbieramy, suszymy i potem pijemy :)
OdpowiedzUsuń