Uszyłam zasłonki i girlandę, a na płotku powiesiłam doniczki z kwiatkami - dzieci zadowolone i mama też :D
Po powrocie trzeba było dzieci dobrze dokarmić ;), więc trochę szaleliśmy w kuchni :)Dla każdego coś dobrego!
I tak właśnie minął nam lipiec, a sierpień.... morza szum, ptaków śpiew... już za chwilę wyruszamy nad nasze morze do Łeby :)
A jak Wam mijają wakacje?
Pozdrawiam cieplutko!!!
Dzieci w siódmym niebie :D
OdpowiedzUsuńAle pyszności im przygotowałaś, to się nazywa kochająca mama:) Ja przed urlopem, ale już Ci zazdroszczę tej Łeby:)
OdpowiedzUsuńPiękny domek i tyle smakołyków. Życzę miłych wakacji. :) Ja wakacjuję domowo wyjazdy jednodniowe w okolicy i nacieszam się wyremontowaną kuchnią. :)
OdpowiedzUsuńDomek fantastyczny razem z dekoracyjnymi dodatkami ! Udanego pobytu nad morzem !
OdpowiedzUsuńO matulu...domek fantastyczny...sama bym się chętnie pobawiła :-)
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńSwietny domek, marzenie mojej córci.
Pozdrawiam
Pięknie! Po co wyjeżdżać :)
OdpowiedzUsuńDomek cudny!!!! Marzenie każdego dziecka ;-) W Łebie w tym roku byłam i przeraziły mnie tłumy ludzi... Miłego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńWspaniały domek i desery...mniam ;)...Wakacje i nam szybko mijają, dobrze, że pogoda dopisuje...
OdpowiedzUsuń