Obserwatorzy

niedziela, 19 lutego 2012

Jeszcze trochę zimy i pyszna zupka

Witajcie!
Wiem, że wiele z Was ma już zimy po dziurki w nosie - ja w sumie też. Mam dość mrozów, odwalania ton śniegu i kiepskiego nastroju! Ale dziś chcę pokazać taką zimę, za którą będę tęsknić w letnie upały.









A teraz obiecana zupka na rozgrzewkę:D
Minestrone

( przepis pochodzi z książki " Gotuj z fantazją")

1,5 l wywaru warzywnego
0,5 kg ziemniaków           
1 por
2 średnie marchewki
2 małe cukinie
2 łodygi selera naciowego
2 dojrzałe pomidory ( w zimie zastępuję przecierem)
250g fasoli z puszki
sól, pieprz
2 łyżeczki pesto
tarty parmezan



Do gorącego wywaru dodawać kolejno - pokrojone w kostkę ziemniaki, pokrojony w paski por, plastry marchewki i cukinii, seler. na końcu dodać pokrojone w kostkę pomidory i fasolę. Gotować pod przykryciem na wolnym ogniu 15-20 min. doprawić do smaku . Rozlać do talerzy i do każdego dodać odrobinę pesto i świeżo starty parmezan.  Świetnie smakuje z chrupiącą bagietką :D


Miłego wieczoru!!!

12 komentarzy:

  1. Pięknie uchwyciłaś zimę - pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia! U mnie niestety takiej zimy nie było w tym roku...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale mi ślinka poleciała, uwielbiam zupy a ta wygląda tak apetycznie
    mmm..........Kochana zdjęcia niesamowite i choć mam już zimy po dziurki w nosie to z wielką przyjemnością je obejrzałam.
    Buziaczki, miłego wieczorku również życzę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Takiej zimy jak na Twoich zdjęciach to ja nigdy nie będę miała dość :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zimowe zdjęcia zrobiłaś śliczne,a zupka wygląda strasznie apetycznie.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję Kochane!!! Cieszę się, że podobają Wam się zdjęcia :D U mnie właśnie taka zima królowała w ostatnim czasie :)
    A zupka jest naprawdę smaczna - spróbujcie koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. przepiękne zimowe zdjęcia! A zupka wygląda niezwykle smakowicie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana...jak sobie wyobrażę, że siedzisz sobie z rodzinką w ciepłym domku, w kominku ogień, za oknem taka cudna zima a na stole pyszna, gorąca zupka to myślę sobie, że już chyba nic więcej człowiekowi do szczęścia nie potrzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz rację, w takich chwilach pełnia szczęścia :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne zdjęcia i fajny przepis na zupę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ach! Ale apetycznie... Zdjęcia zarówno jedzonka jak i przyrody przepiękne!!! Ale zimy też mam dość ;-( Utrudnia mi poruszanie się samochodem, a po ostatnim wkopaniu się w tunel śniegowy żądam wiosny ... bo inaczej Jeremi nie doczeka bocianów :D;D:D Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń