Gdy tylko znajduję wolną chwilkę, zasiadam w moim wygodnym fotelu i szydełkuję.
I tak powstały ostatnio podkładki pod kubeczki - miętóweczki
Udało mi się wreszcie skończyć poszeweczkę na poduszkę z kwadratów.
Teraz dziergam kwadraciki na pled, ale to potrwa :D
Pozdrawiam Was majowo i dziękuję za wszystkie miłe słowa pod ostatnim postem :))
Śliczne! Ja ostatnio choruję na miętowy kolor i turkusowy w składzie. Normalnie jakaś epidemia :D Szczegóły już niebawem. Tymczasem życzę udanego tworzenia, szydełko zdecydowanie nie jest dla mnie ;D
OdpowiedzUsuńzima=sikorka ....
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńPrzepiękna podusia.
Pozdrawiam serdecznie
Podusia bardzo ładna, ciekawa jestem pledu:-))
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają - poducha i podkładki :)
OdpowiedzUsuńCudne te podkładeczki-miętóweczki! :) Bardzo podoba mi się wzór :) A poducha ma fantastyczne połączenie kolorków - bardzo takie lubię :)
OdpowiedzUsuńpiekna poducha!
OdpowiedzUsuń