a właściwie cała toaletka stała się przedmiotem moich ostatnich " rękoczynów".
Stała sobie taka biedna, zaniedbana w kąciku i tak mi się jej żal zrobiło,że postanowiłam nadać jej nowy wygląd. I jak postanowiłam, tak zrobiłam.Najpierw było czyszczenie, przecieranie, potem malowanie i na koniec nowa szatka z serwetki. Przed Wami toaletka w nowej odsłonie!
Rozbielona, różana, zdecydowanie bardziej moja.
Dzisiaj zrobiłam też karteczkę urodzinową dla mojego chrześniaka. Z życzeniami wysyłam do Niego dinozaura.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich tu zaglądających, a szczególnie moje przemiłe obserwatorki. Bardzo się cieszę, że jesteście i zostawiacie po sobie ślad. Życzę miłego wieczoru!
Ale zmiana, to lustro jest rewelacyjne, super robota, ostatnio widziałam krzesła i komodę w takim stylu. Pięknie to wygląda.
OdpowiedzUsuńPS: u mnie pod tortami wrzuciłam Ci linki w sprawie samochodu ;) Pozdrawiam.
Dziękuję Ci ślicznie!
OdpowiedzUsuńNiesamowicie zrobiłaś to lustro,wyobraż sobie,że mamy takie same serweteczki,ja też na nich pracuję
OdpowiedzUsuń