Sałatka z grillowanym kurczakiem
Przejrzałam rano lodówkę i stwierdziłam, że dziś na obiad będzie sałata. Zgrilowałam kawałek kurczaczej piersi, porwałam pół lodowej sałaty, dodałam kilka listków rukoli, porwaną na małe kawałki mozarellę i kilka pomidorków koktailowych. Do tego sos z oliwy, czosnku, soku z cytryny i natki pietruszki, razowe pieczywko i VOILA!
Ale o czymś zapomniałam! Koniecznie muszę jeszcze uprażyć ziarna słonecznika i dyni i posypać po sałatce! To lecę!
Pozdrawiam!!!
A ja tu główkuję, co zrobić by się nie narobić?
OdpowiedzUsuńTeż mam kulinarnego lenia :))))
Pomysł z sałatką jest najlepszy!Smacznie,zdrowo, bez brudnych garów:)
Dokładnie tak :D
Usuńa u mnie najzwyklejsze placuszki ziemniaczane małe na miesko ostatnio patrzeć nie moga i do tego sałatka ztuńczyka i obiadek gotowy ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńI też super :D U mnie tuńczyk był wczoraj - z makaronem i cukinią :)
UsuńPozdrawiam cieplutko!
ach, pycha! więc jutro będzie kuraczek ;)
OdpowiedzUsuńściskam :)
A ja znów będę dumać, co zrobić...;))
UsuńEhh,, no brzmi i wygląda pysznie, ale Córcia jest niesałatkowa...
OdpowiedzUsuńSzkoda... moje wsuwają wszystko :D
UsuńMniam, lubię taki zestaw. Koniecznie dodaję też czarne oliwki :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znalazłam w mojej lodówce, choć przyznam szczerze, że wolę zielone :D
Usuńale smakowity obiadek :)
OdpowiedzUsuńBrydzia , ostatnio bardzo smakowicie u Ciebie na blogu
OdpowiedzUsuńJesteś inspiracją kulinarną na letnie dni.
Pozdrawiam
Jola z 'żyjąc z pasją".
Dziękuję Jolu - to wielki komplement dla mnie... :)
Usuńale pychotka! zjadłabym sobie taką sałateczkę choćby na śniadanko:)
OdpowiedzUsuńDla mnie na śniadanko trochę za syta, ale na kolacyjkę z winkiem... :0
Usuńwygląda bardzo smakowicie - kto powiedział że trzeba gotować codzień?:)ja też czasem odpuszczam i wtedy powstają moje własne smakołyki, najczęściej właśnie sałatki:)
OdpowiedzUsuńw taki upał tylko świeżynki. żeby tak moje chłopaki bez mięsa zechciały...
OdpowiedzUsuń