Pochowałam wreszcie kwieciste zasłony i poszewki :) Przyszedł czas długich, jesiennych wieczorów w towarzystwie tak lubianej ostatnio przeze mnie szarości... Zasłony i poszewki w biało - szare paski (Dekoria )i nowa lampa ( Ikea).
Żeby nie było całkiem szaro zostawiłam jeszcze na chwileczkę moje landryneczki :)
W kącie szaro - białe kule, które wieczorami wprowadzają przyjemny klimacik.
Witajcie! Odkryłam niedawno sporo tańszą wersję zpagetti czyli Bobbiny ( znacie? )i zakupiłam kilka motków plus drewniane szydełko na próbę :) i muszę powiedzieć, że bobbinowanie bardzo mi się spodobało :D w dwa wieczory wydziergałam puf do pokoju Konstancji.
Mojej córci też się spodobało i z moją niewielką pomocą powstała torebka na tableta.
Franuś też miał wielką ochotę przyłączyć się do nas ale poprzestał tylko na plątaniu włóczki,ale od czegoś przecież trzeba zacząć ;)